Forum Pod Niebieską Gwiazdą Strona Główna

Pod Niebieską Gwiazdą
Forum.. o wszystkim i o niczym.. Czyli.. Róbta co chceta, ale w granicach zdrowego rozsądku.
 

Eutanazja
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pod Niebieską Gwiazdą Strona Główna -> Na poważnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morgana Le' Fay
Uzależniony



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kingston - Jamaica ^^'

PostWysłany: Czw 1:47, 22 Lut 2007    Temat postu:

Alban87, widzisz, to nie chodzi za bardzo o przysięgę, tylko o to, że ktokolwiek, kto pomoże chorej osobie w eutanazji (czyli np. odłączy aparaturę podtrzymującą przy życiu albo poda środek który spowoduje śmierć) to niezależnie czy będzie to lekarz, pielęgniarka czy zwykła osoba, np. z rodziny, czy ktoś kierowany odruchem litości, to za takie "coś" grozi 5 lat więzienia :]

A co do Zachodu - właśnie, Polska jako państwo katolickie za bardzo siedzi jeszcze w tyle za innymi państwami zachodu :/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistique
Wirująca Galaktyka



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź-Górna

PostWysłany: Czw 17:05, 22 Lut 2007    Temat postu:


Morgana Le' Fay napisał:
Alban87, widzisz, to nie chodzi za bardzo o przysięgę, tylko o to, że ktokolwiek, kto pomoże chorej osobie w eutanazji (czyli np. odłączy aparaturę podtrzymującą przy życiu albo poda środek który spowoduje śmierć) to niezależnie czy będzie to lekarz, pielęgniarka czy zwykła osoba, np. z rodziny, czy ktoś kierowany odruchem litości, to za takie "coś" grozi 5 lat więzienia :]


Niestety tu moja droga bardzo wiele zależy od owej przysiągi.. gdyż.. lekarz przysiega bronic zycia ludzkiego za każdą cenę, zatem dokonanie eutanazji jest swego rodzaju złamaniem tej przysięgi. .. A jesli lekarz łamie taką przysięgę to przestaje być wiarygodny i oni tak własnie to odbierają.. (wystarczy poczytać troszkę ich wypowiedzi). Ehhh... mówie tutaj teraz również o samym uczuciu, którego doznaje lekarz, gdy ma odebrać komuś życie(nieważne jakie ono jest). Bo załóżmy... czy ktoś z nas byłby w stanie dokonać eutanazji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana Le' Fay
Uzależniony



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kingston - Jamaica ^^'

PostWysłany: Czw 18:12, 22 Lut 2007    Temat postu:

Fakt, masz rację z tą przysięga. Ale przysięgają lekarze chyba bronić życia ludzkiego w sytuacji, gdy ktoś to życie chce zachować? A jeśli pacjent sam dobrowolnie decyduje się z życia zrezygnować, to ma wolną wolę i może nie? W konstytucji mamy prawo do decydowania za siebie jako odrębne jednostki, zagwarantowane przez państwo, które teraz nam to samo państwo odbiera :]

A co do wiarygodności lekarzy, którzy dokonują eutanazji - każdy taki przypadek musi być potwierdzony chyba przez niezależne osoby i w miarę możliwości oczywiście pacjent musi podpisać dokument stwierdzający, że to jego własne wola (lub dać dowód w jakiś inny sposób, nie wiem jaki). Z takim potwierdzeniem nie można już twierdzić, że lekarz dokonał eutanazji bezprawnie - tak jak to miało miejsce w Łodzi w sprawie o lekarzy pogotowia i Pavulonu :>

A co do Twojego ostatniego pytania kochana - ja bym była w stanie dokonać eutanazji obcej osobie, która by o to poprosiła po naprawdę głębokich przemyśleniach. A co do osób mi bliskich, bo podejrzewam, że z taką kontrą możesz wyjść - dokonałabym eutanazji, jeśli naprawdę bym kochała, po to tylko, żeby ta osoba się nie męczyła dłużej. Moja tęsknota za tą osobą i żal po jej odejściu byłyby mniej ważne niż świadomość, że już się nie męczy z własnym ułomnym ciałem. Zrobiłabym to z miłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Siepacz
Wkręcony



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KNZ

PostWysłany: Czw 20:44, 22 Lut 2007    Temat postu:

Eutanazja- ciekawie nazwane pozbawienie kogos zycia
niezaleznie czy lekarz czy menel spod sklepu to zrobi to zabija czlowieka, niezaleznie czy skladal przysiege czy nie (jesli tak to jeszcze gorzej o nim swiadczy). Czlowiek to nie pies ze sie go uspi, choc niektorzy mowia ze psa czy kury by nie zabili a popieraja eutanazje.
Ludzi nie mozna zabijac bo tak mi sie podoba, ulze mu czy on tego chce- jesli chce niech sam sie zabije (ale danie mu noza do reki, czy przycisku ktorym sam sie odlaczy od aparatury to tez zabicie go)
Ja uwazam ze czlowieka mozna zabic tylko w obornie wlasnej i kraju i to tyle w temacie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana Le' Fay
Uzależniony



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kingston - Jamaica ^^'

PostWysłany: Czw 22:04, 22 Lut 2007    Temat postu:

Eutanazja - nazwa wprowadzona aby odróżnić ten sposób pozbawienia śmierci od morderstwa chociażby :]

Widzisz, masz rację, człowiek to nie pies, bo człowiek posiada coś takiego jak samoświadomość Smile Zwierzętami kieruje instynkt samozachowawczy, który nakazuje im żyć za wszelką cenę, natomiast ludzie jakby zatracili ten instynkt, co przejawia się chociażby w sportach na maksa ekstremalnych, gdzie łatwo jest zostać kaleką czy nawet stracić życie. A ludzie są na tym etapie rozwoju, że potrafią powstrzymać swoje zwierzęce instynkty i stąd decyzje, że chcą śmierci :] Ja należę do tych osób, które mówią, że np. kury by nie zabili - czemu? A temu, że kura sama dobrowolnie pod nóż nie idzie, a wręcz przeciwnie, przez oprawcą ucieka, ucieka przed śmiercią. A człowiek który podejmie taką decyzję sam na śmierć (czyt. eutanazję) się decyduje i jej pragnie - tym się różni eutanazja od zabijania zwierząt czy nawet ludzi - eutanazja jest dobrowolną i świadomą decyzją.

Ludzi wcale się nie zabija "bo tak mi się podoba". Ludziom pomaga się umierać bo oni tego chcą. A człowiek, który jest całkowicie sparaliżowany nie jest w stanie wyciągnąć ręki i odłączyć aparatury podtrzymującej go przy życiu :] Do tego właśnie potrzebne są osoby, które mu w tym pomogą.

Co do obrony własnej - może raczej nie zabijać, ale na tyle unieszkodliwić, żeby on nie mógł zrobić nam nic złego. Chociaż w ekstremalnej sytuacji zgadzam się, można zabić w obronie własnej czy rodziny.

A co do zabijania w obronie kraju - przepraszam, ale pfff! <turla się ze śmiechu po podłodze>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistique
Wirująca Galaktyka



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź-Górna

PostWysłany: Pią 0:00, 23 Lut 2007    Temat postu:


Morgana Le' Fay napisał:

Co do obrony własnej - może raczej nie zabijać, ale na tyle unieszkodliwić, żeby on nie mógł zrobić nam nic złego. Chociaż w ekstremalnej sytuacji zgadzam się, można zabić w obronie własnej czy rodziny.


Nie każdy potrafi 'unieszkodliwic' napastnika.. I nie zawsze to wystarcza..


Morgana Le' Fay napisał:
A co do zabijania w obronie kraju - przepraszam, ale pfff! <turla się ze śmiechu po podłodze>


Co to wypowiedzi Siepacza Morgano, to zdaje mi się, że mial on na myśli żołnierzy wlaczących na wojnie.. Oni zabijają w obronie kraju(jakby nie patrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana Le' Fay
Uzależniony



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kingston - Jamaica ^^'

PostWysłany: Pią 0:04, 23 Lut 2007    Temat postu:

Mis, właśnie to mam na myśli mówiąc ekstremalne sytuacje, kiedy ktoś nie potrafi unieszkodliwić napastnika :-)

A co do wojen - zapraszam, nowy temacik Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistique
Wirująca Galaktyka



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź-Górna

PostWysłany: Pią 0:04, 23 Lut 2007    Temat postu:

A co do przysięgi lekarskiej...

"Przysięga Hipokratesa - składana przez lekarzy od starożytności, zawierała podstawy etyki lekarskiej. Wbrew powszechnej opinii jej autorem nie był sam Hipokrates, lecz jego uczniowie należący do kręgu pitagorejczyków (stąd między innymi niechęć do leczenia operacyjnego). Zaś samo sformułowanie podstawowych zasady etycznych zawodu lekarza wielu przypisuje Imhotepowi.

Po zbrodniach dokonanych przez lekarzy niemieckich podczas II wojny światowej Światowa Organizacja Lekarzy podczas swojego zjazdu w Genewie w 1948 opracowała nowożytną wersję przysięgi - Deklarację Genewską, zmienianą następnie w latach 1968, 1983, 1994 i 2005.

W Polsce obowiązuje obecnie Przyrzeczenie Lekarskie stanowiące część Kodeksu Etyki Lekarskiej uchwalonego przez Krajowy Zjazd Lekarzy."


Przysięga Hipokratesa:

Przysięgam na Apollona lekarza, na Asklepiosa, Hygieję, i Panaceję oraz na wszystkich bogów i boginie, biorąc ich na świadków, że wedle mej możności i rozeznania będę dochowywał tej przysięgi i tych zobowiązań.
Mistrza mego w tej sztuce będę szanował na równi z rodzicami, będę się dzielił z nim mieniem i na żądanie zaspokajał jego potrzeby: synów jego będę uważał za swoich braci i będę uczył ich swej sztuki, gdyby zapragnęli się w niej kształcić, bez wynagrodzenia i żadnego zobowiązania z ich strony; prawideł, wykładów i całej pozostałej nauki będę udzielał swym synom, synom swego mistrza oraz uczniom, wpisanym i związanym prawem lekarskim, poza tym nikomu innemu. Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i rozeznania ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy.
Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją.
Nie będę operował chorych na kamicę, pozostawiając to ludziom zawodowo stosującym ten zabieg.
Do jakiegokolwiek wejdę domu, wejdę doń dla pożytku chorych, nie po to, żeby świadomie wyrządzać krzywdę lub szkodzić w inny sposób, wolny od pożądań zmysłowych tak wobec niewiast jak i mężczyzn, wobec wolnych i niewolników.
Cokolwiek bym podczas leczenia, czy poza nim, z życia ludzkiego ujrzał, czy usłyszał, czego nie należy na zewnątrz rozgłaszać, będę milczał, zachowując to w tajemnicy.
Jeżeli dochowam tej przysięgi, i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu tej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; jeżeli ją przekroczę i złamię, niech mnie los przeciwny dotknie.

Przyrzeczenie Lekarskie (obowiązujące w Polsce):

Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:
Obowiązki te sumiennie spełniać;
Służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu;
Według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując należny im szacunek;
Nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego;
Strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych;
Stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić.

Przyrzekam to uroczyście!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana Le' Fay
Uzależniony



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kingston - Jamaica ^^'

PostWysłany: Pią 0:16, 23 Lut 2007    Temat postu:

Ok, tu wyszła na jaw moja niewiedza co do Przysięgi Hipokratesa <kaja się>

1. Przysięga stworzona w starożytności, po II wojnie światowej została zmodyfikowana, więc nie rozumiem, czemu w świetle nowoczesnego rozwoju techniki nie mieliby jej modyfikować i uaktualnić po raz kolejny?

2. "Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego." Co do środka poronnego - obecnie wielu lekarzy nielegalnie łamie ten punkt przysięgi, ale zdaję sobie sama sprawę, że to nie jest argument, którym mogłabym się podeprzeć, bo to wina ich złamanego kręgosłupa moralnego. A co do adekwatności tego cytatu do eutanazji - jest sposób, aby to ominąć: a) eutanazji dokonywać będzie osoba z rodziny tylko i wyłącznie pod nadzorem lekarza (wszak on jej nie doradza wtedy tylko zajmuje stanowisko biernego obserwatora) b) można utworzyć specjalne stanowisko, na którym osoba będzie odpowiedzialna za dokonywanie eutanazji i nie będzie jej obowiązywała przysięga.

3. "Według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom (...) mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując należny im szacunek" Eutanazja to zarówno przeciwdziałanie cierpieniu chorego i zapobieżenie chorobom. A wykonanie eutanazji na wyraźną prośbę chorego to uszanowanie jego dorosłej i w pełni odpowiedzialnej decyzji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mistique
Wirująca Galaktyka



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź-Górna

PostWysłany: Pią 0:37, 23 Lut 2007    Temat postu:


Morgana Le' Fay napisał:
(...) A co do adekwatności tego cytatu do eutanazji - jest sposób, aby to ominąć: a) eutanazji dokonywać będzie osoba z rodziny tylko i wyłącznie pod nadzorem lekarza (wszak on jej nie doradza wtedy tylko zajmuje stanowisko biernego obserwatora)


Z tego co wiem, to w krajach, gdzie eutanazja jest dozwolona, przeprowadza się ją bez obecności naocznych świadków, takich jak rodzina, gdyż często łączy się z hmm.. 'nieprzyjemnymi efektami widocznościowymi'. Może źle to ujęłam. Jednak chodziło o to, że lekarze nie pozwalają na obecność osób postronnych po to, aby nie musiały patrzeć jak ich bliscy konają (wielokrotnie w silnych konwulsjach itp. - chodzi o to, że nigdy nie wiadomo, jak owa eutanazja może przebiegać).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana Le' Fay
Uzależniony



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kingston - Jamaica ^^'

PostWysłany: Nie 15:40, 04 Mar 2007    Temat postu:

No to może faktycznie to nie najlepszy pomysł, ale jak dla mnie gdyby ktoś z rodziny bardzo chciał przy tym być to powinni pozwolić jeśli "umierający" wyraziłby zgodę na obecność rodziny przy eutanazji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rain
Uzależniony



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poland-Lodz

PostWysłany: Pon 19:07, 05 Mar 2007    Temat postu:

jezeli pytanie brzmi: czy jestes za, to odpowiadam na TAK.
Sam nie chcialbym spedzic zycia jako roslinka ruszajac tylko np. oczami.
Lepiej szybko odejsc i oszczedzic cierpienia innym i sobie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brat_Kwiat
Gwiazdor



Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 0:15, 14 Mar 2007    Temat postu:

Za eutanazja

Ale nie powinien jej wykonywac lekarz a najblizsza rodzina, przyjaciele.... Nie mozna obarczac lekarza odpowiedzialnoscia moralna za to ze ktos chce umrzec.

Pozatym wychodze z zalozenia ze kazdy ma prawo do smierci, nawet jak jest wpelni sprawny:P w sumie to dobrym rozwiazaniem by bylo zeby taki co zyje jak roslina sam wciskal "czerwony guzik" dla wlasnej osoby... nieraz to niewykonalne... no ale coz wtedy jest rodzina:P

Moje zycie nalezy tylko do mnie i to ja decyduje co z nim robie...Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pod Niebieską Gwiazdą Strona Główna -> Na poważnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxBlue v1.0 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin